Pognała wołki na bukowinę,
Wzięła ze sobą skrzypki jedyne
I grała, śpiewała,
I tak swoje siwe wołki pasała
Pasła je, pasła, aż pogubiła:
"Cóż ja, nieszczęsna, będę robiła?!"
I chodzi i płacze:
Gdzie ja swoje siwe wołki zobaczę
Usłyszał Jasio płacz, narzekanie,
Przybiegł do Kasi na zawołanie
"Dziewczyno, cóż ci to,
Pewnie ci twoje siwe wołki zajęto
Gdybyś mi Jasiu wołki odnalazł
Dałabym tobie buziaka zaraz
Jak zaraz, tak zaraz
Siedemdziesiąt siedem razy raz po raz.
Poleciał Jasio na Bukowinę,
Odnalazł wołki, oddał dziewczynie
"Dziewczyno, wołki masz,
Obiecałaś dać buziaka, daj zaraz".
Dałabym tobie z najlepszej chęci
Ale się mama po izbie kręci
Dziewczyno szachrajko,
Obiecałaś a nie dałaś, cyganko!